Projekty w firmie wprowadzane były z przekroczeniem deadline’ów, a jakość pracy była niewystarczająca, co doprowadzało do problemów. Co więcej, nie można było ustalić, który dział odpowiada za błędy. Project Launch Leaderzy (dalej: PLL) nie budowali autorytetu w zespołach projektowych, a projekty traktowane były jako zło konieczne. Jednocześnie duże oczekiwania ze strony klientów (zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych) były źródłem stresu i spadającej motywacji PLL. W zespole wytworzyło się wiele blokujących przekonań na temat Klientów, organizacji, Działu Transferu, które nie pozwalały PLL-om w sposób spójny i odpowiedzialny podchodzić do zadań projektowych, dlatego efektywność działań spadała, co z kolei wzmacniało tylko negatywne przekonania i nastawienie PLL’ów. Dyrektor Generalny, przy spadającym zaufaniu do działu Transferu, zacieśniał nad nim kontrolę, osłabiając tym bardziej morale zespołu i blokując możliwość uczenia się zespołowego.